Tak, dziękuję Karolince, Borzenie, Pilarowi, Dorotce i Luśce za przybycie do mnie i nakręcenie filmu.
Nie wiem, czy w hufcu się spodoba, ale ważne, ze dobrze się bawiliśmy.
(Chociaż to, że moi rodzice pospadali ze śmiechu z krzeseł, to chyba tez się liczy, nie? :>)
Jeszcze raz: DZIĘKI, i do zobaczenia we wtorek (szczegóły wkrótce), a później w środę. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz